niedziela, 26 czerwca 2016

Moje pierwsze pudełko ShinyBox

Niedawno kurier przyniósł mi mój pierwszy ShinyBox. Chęć zamówienia takiego pudełka nękała mnie już od dłuższego czasu, a w tym mięsiącu zachęcona promocją postanowiłam zaryzykować. Jesteście ciekawi co znalazłam w moim pudełku?  

ShinyBox to pudełko niespodzianka. Zamawiając je nie wiemy co w nim znajdziemy. Akurat w czerwcu firma obchodzi swoje 4. urodziny, z tej okazji cena pudełka była promocyjna, wraz z wysyłką zapłaciłam 49 zł. 

Czerwcowe pudełko ShinyBox. 

W pudełku znalazłam następujące kosmetyki: 
- lakier do paznokci Mollon Pro
- maskę do włosów Pilomax
- hennę do brwi i rzęs Joanna
- tonujący krem ultranawilżający Oillan
- krem nawilżająco regenerujący Amaderm
- suplement diety Noble Health
- herbatę egzotyczne odchudzenie Q Box

Zawartość mojego pudełka.

Najbardziej ucieszyłam się z lakieru do paznokci. Spodobała mi się jego barwa, bo akurat szłam na ślub i sukienkę miałam w kolorze fuksji. Uznałam, że lakier ładnie będzie pasował do mojego outfitu.


Lakier ma 15 ml, więc powinien wystarczyć mi na długo. Ma też ładne opakowanie, które sprawia, że wygląda bardzo profesjonalnie.


Kolejna rzecz, która sprawiła mi dużo radości i którą już przetestowałam to herbata odchudzająca. W modzie jest teraz detoks, a ona ma właśnie takie działanie. W skład tej herbaty wchodzą m.in. egzotyczne owoce, które nadają jej unikalny, ale dobry smak.

Choć pudełko Shinybox jest u mnie dopiero parę dni to zdążyłam też przetestować maskę do włosów.  Jest to maska do włosów ciemnych i farbowanych. Ciężko jednak stwierdzić jaki jest po niej efekt po jednej aplikacji, dlatego opiszę ją innym razem.

Kremy z czerwcowego ShinyBox będą narazie czekały na półce. Mam własne kremy przepisane przez dermatologa i nie chcę mieszać ich z innymi.

Jeśli i wy chcecie zamówić pudełko niespodziankę zajrzycie pod ten link: http://shinybox.pl/?ref=4c481fd
Czerwcowe pudełko jest już wyprzedane, ale w sprzedaży jest już lipcowe. 

Zamawiając pudełko liczyłam na coś lepszego, bo akcja marketingowa zachęcająca do kupienia urodzinowej edycji była obiecująca, a rzeczywistość trochę mnie rozczarowała. Jednak jak na 49 zł nie jest źle, moje zadowolenie w skali od 1 do 10 oceniam na 6.

P.S. Ścięłam włosy, jak się Wam podobają?

                 

niedziela, 19 czerwca 2016

Wzorzysty playsuit i narzutka, czyli wyprzedaż w H&M

Niedawno rozpoczęła się wyprzedaż w sieci sklepów H&M. Szwedzka marka jest jedną z moich ulubionych, dlatego z chęcią kupiłam kilka nowych, letnich rzeczy.


Narzutka, którą widać na zdjęciu to jeden z moich nabytków z H&M. Kupiłam ją, bo urzekł mnie wzór z stylu etno. W dodatku jest idealna na lato, lekka i zwiewna. Ten wzór jest także dostępny na bluzkach, sukienkach i kombinezonach. 


Od dawna marzyłam o tym, aby w mojej garderobie znajdował się playsuit. I jest. Jak już pewnie zauważyliście ma identyczny print jak narzutka. Na początku nie planowałam jednak zakładać ich razem, ale po chwili namysłu stwierdziłam, że nieźle współgrają i zaryzykuję. W tym połączeniu czułam się bardzo dobrze. 


Kombinezon jest wyposażony z granatowy sznurek z frędzelkami, który pozwala na ściśnięcie w pasie. Dzięki temu możemy dopasować go do naszej sylwetki. 


Stylizację uzupełniłam torbą w stylu eko Letter Bag. Uwielbiam te torby i w swojej kolekcji mam już cztery, ale dziś postawiłam na torbę zaprojektowaną dla magazynu Elle. Wiecie co najbardziej lubię w Letter Bag? Mieści się tam wszystko, dosłownie. Czasami wydaje mi się, że załadowałam tam pół pokoju. 

Wzorzysta stylizacja latem zawsze prezentuje się świetnie. To idealna pora roku, (choć oficjalnie lato zacznie się dopiero za parę dni) na bawienie się kolorami oraz różnymi, barwnymi printami. 

Narzutkę na wyprzedaży w H&M kupiłam za 40 zł. Kombinezon również tyle kosztował. Kupiłam jeszcze kilka innych rzeczy, ale zaprezentuje je inne razem. 

niedziela, 12 czerwca 2016

Flower power, czyli magia kwiatów

Kwiaty. To właśnie one kojarzą mi się z latem. A co jest najlepsze na upalny dzień? Zwiewna sukienka. Postanowiłam połączyć te dwa elementy w jeden. Sami zobaczcie.


Sukienka w kwiatki to jeden z moich hitów na lato. W dodatku uwielbiam asymetrie, a ta taka właśnie jest. Dłuższy tył wygląda zjawiskowo w połączeniu z wiatrem. Ta sukienka to zbawienie na upalne dni. Pomimo tego, że jest czarna (a ten kolor przyciąga słońce) to materiał, z którego jest wykonana sprawia, że wysokie temperatury stają się znośne.


W dodatku sukienka posiada uroczy, brązowy pasek, który świetnie ją ożywia i urozmaica. Ponieważ to skromna sukienka, chciałam, żeby cała stylizacja taka była. Zdecydowałam więc, że zwykłe, czarne sandały będą pasowały idealnie. Zdradzę wam też są to najwygodniejsze sandały, jakie kiedykolwiek miałam. 


Drewniany pierścionek z kwiatami kupiłam kiedyś na Cyprze. Noszę go tylko latem, bo świetnie oddaje wakacyjny klimat. Szczególnie pasuje do stylizacji w klimacie flower power.


Sukienka: de Gruchy, Buty: CCC

sobota, 4 czerwca 2016

Maxi dress w abstrakcyjne printy

Kolorowe printy to idealna propozycja na lato i inwestycja na kilka sezonów. Abstrakcyjne wzory na sukienkach, spódnicach czy kombinezonach zawsze dobrze prezentują się latem.


Przeglądając letnie lookbooki z ostatnich kilku lat przekonacie się, że kolorowe printy wpisały się do nich na stałe. Nic dziwnego, skoro idealnie odzwierciedlają wakacje, są ciekawe i kolorowe. Wyraziste printy napewno zobaczycie w egzotycznych krajach, jeśli zajrzycie do lokalnych sklepików. Kolorowe, abstrakcyjne wzorki od zawsze kojarzyły mi się z haremkami, ale dziś prezentuję je wam na sukience. 


Maxi dress charakteryzuje się kobiecością i świetnie nadaje się na różne okazje. Sukienkę, którą mam na sobie ubrałabym zarówno na plażę, jak i na spotkanie z przyjaciółką czy na wieczorny spacer po mieście. 


W tej stylizacji można bawić się dodatkami. Sukienka sama w sobie jest już bardzo abstrakcyjna, ale kolorowa bransoletka typu friendship bracelet nada outfitowi modny, festiwalowy look. Postawiłam też na bransoletkę z wakacji z Turcji. Biżuteria przywieziona z podróży urozmaici każdą stylizację swoją oryginalnością. Jasno beżowa torebka, którą widzicie na zdjęciu jest delikatna i dziewczęca, co sprawia, że tonuje dziki look stylizacji. 


Buty na koturnie z sukienką typu maxi to gwarancja sukcesu, dodadzą parę centymetrów i seksapilu. Koturny, które wybrałam idealnie pasują do letnich klimatów dzięki morskiej zieleni i słomkowej podeszwie. 
Ja uwielbiam długie sukienki, a abstrakcyjne printy w różnych kolorach wywołują uśmiech na mojej twarzy. A co wy sądzicie o tego typu sukienkach? Lubicie zaszaleć ze wzorami czy wolicie jednolite ubrania?

Sukienka: New Look, Torebka: Clarks, Buty: Jones