Kwiaty. To właśnie one kojarzą mi się z
latem. A co jest najlepsze na
upalny dzień? Zwiewna
sukienka. Postanowiłam połączyć te dwa elementy w jeden. Sami zobaczcie.
Sukienka w
kwiatki to jeden z moich hitów na lato. W dodatku uwielbiam
asymetrie, a ta taka właśnie jest. Dłuższy tył wygląda
zjawiskowo w połączeniu z wiatrem. Ta sukienka to zbawienie na upalne dni. Pomimo tego, że jest
czarna (a ten kolor przyciąga słońce) to
materiał, z którego jest wykonana sprawia, że
wysokie temperatury stają się znośne.
W dodatku sukienka posiada uroczy, brązowy pasek, który świetnie ją ożywia i urozmaica. Ponieważ to skromna sukienka, chciałam, żeby cała stylizacja taka była. Zdecydowałam więc, że zwykłe, czarne sandały będą pasowały idealnie. Zdradzę wam też są to najwygodniejsze sandały, jakie kiedykolwiek miałam.
Drewniany pierścionek z kwiatami kupiłam kiedyś na Cyprze. Noszę go tylko latem, bo świetnie oddaje wakacyjny klimat. Szczególnie pasuje do stylizacji w klimacie
flower power.
Sukienka: de Gruchy, Buty: CCC
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz